banner_kraszczady

Historia stowarzyszenia wierszem pisana

część pierwsza

Ściana

autor: KJN

14.03.2015

 

 


Tytułem wstępu

     Ponownie jesteśmy w okresie okołorocznicowym. Z tej okazji czas na wspominki.

      Rok 2013 był okresem „gorącym” dla stowarzyszenia. Wtedy rozgrywała się ostra walka na argumenty za i przeciw, czyli okres burzy i naporu. Była walka w mediach i Internecie. Pokłosiem tej walki zostało słowo pisane, które z czasem zniknęło z wirtualnej przestrzeni. Szczególną rolę, naszym zdaniem, odegrały teksty pisane słowem wiązanym. I właśnie wiersze naszego kolegi, Pana Konstantego J. Nieściora, występującego wówczas pod nickiem silence_and_green, z okazji drugiej rocznicy stowarzyszenia przypomnimy. Teksty zamieszczone tutaj chronologicznie, bez wyjątku, są także swoistym poetyckim zapisem historii walki stowarzyszenia z tamtego szczególnie burzliwego okresu. Należy zauważyć, że nic z tamtych zapisów nie straciło na aktualności.
     Polecamy gorąco!

            Kraszczady


Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green » 11 kwi 2013, 10:39

***
Dawniej byłaś piękna,
Kwietniem kolorowa,
Lipcem wyzłocona ,
Wrześniem koralowa.

Zimą wybielona,
Jak chaty sprzed lat,
I ptasim świergotem,
Radował się świat.

Ale już niedługo,
Tej Twojej urody,
Bo na śmigle się zbliża,
Biznesmenik młody.

Ten radnych omota,
I wójta ustawi,
Że niedługo sto śmigieł,
Jak klucze żurawi
osiądzie w naszej Gminie,
I gniazda założy,
I ciszę zakłóci,
I spokój rozłoży.

I ścigać się będą ,
Kto głośniej, kto mocniej,
Zaszumi, zahuczy,
Zawarczy donośniej.

I siecią pajęczą,
Mieszkańców otoczą,
Do mieszkań się wcisną ,
I za dnia i nocą.

I w uszach zadudnią,
W oczach zamigają,
I w głowie zaszumią,
A na spokój s...ą.

_____________________________________________

Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green »11 kwi 2013, 21:04

Sekret z morałem

Poprzedniej niedzieli,
Powiem Wam w sekrecie,
Co się dowiedziałem,
Będąc w toalecie.
Rzecz to dosyć ciekawa,
Sekret niebanalny,
Choć w tym otoczeniu
To mocno analny.
Pośród kibla odgłosów,
Postękiwań i jęków,
Posapywań, naciskań,
Popierdów i stęków.
Rzekł mi sąsiad znad muszli,
Niby klozetowej,
Że w Gorzkowie przebywał,
Sztukmistrz wyborowy.
Kapeluszem on mamił,
Szalikiem czarował,
To czarne, to białe,
Do kieszeni chował.
Laseczkę zagubił,
Lecz mu wciąż ochoczo,
Krasnalek pomagał,
Z blondynką uroczą.
To wykresem zabłysnął,
A to rzucał kitem,
Zza swej siwej brody,
Jakby był Hobbitem.
I obrazić potrafił,
Przypadkowych ludzi,
I miotał złe słowa,
Niejeden go studził.
Sprzeciwów nie znosił,
Boć mistrz ponad mistrze,
Prawda tylko jego,
Radził przy Ministrze.
Aleć rady te wszystkie,
Chyba są do bani,
Skoro mamy jak mamy,
A dobro zza granic
Płynie do nas jak rzeka,
Szkoda tylko że stare,
Chińczyk remont wnet zrobi,
Znowu będzie jare.
I pan sztukmistrz namówi,
Tytułem zaświadczy,
Reszta będzie milczeniem,
Przecież nikt nie patrzy.
Kilku niby coś zyska,
Ale wszyscy stracą,
Szkoda tylko że cwani
Nie my - się bogacą.
I jak zwykle ktoś powie,
A mówienie w modzie,
Że Polak - wciąż głupi,
A mądry - po szkodzie.

Wszelkie analogie,
Wtrącę nie bez racji,
Są tylko przypadkiem,
Sorry za brak gracji.

_____________________________________________

Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green » 22 kwi 2013, 00:50

do yossar

Wielkie dzięki yossar,
Że kochasz poetów,
I że "fory" dajesz,
Dla złych wierszokletów.
To ludzie co wszystko
Owijają w rymy,
Nawet te wiatraki
Z którymi walczymy.
A jak Ci wiadomo,
Każda rymowanka
Łatwiej się przyswaja
Niż prozy czytanka.
Wiedza jak smarowana
Do głowy się wciska,
Więc lubią wierszydła
Na ogół ludziska.
A co w głowę wejdzie
To nie wyjdzie łatwo,
I mózg to przetrawi,
I mądrości światło
Zabłyśnie jak lampa,
Kaganek pod strzechą,
I wszyscy zrozumią,
I przyjmą z uciechą
Kraszczadów głos mocny,
I staną wraz murem,
WIATRAKI PRECZ OD NAS
Zawołają chórem.
Wołanie jak echo
Przez gminę przeleci,
I wołać już będą
I starsi, i dzieci.
I krzyk ten zagłuszy
Radnych kombinacje,
Na przyszła kadencję
Pójdą na wakacje.
Chyba że sam szeryf
Radnych uspokoi,
Bo każdy z nich szefa
Jak ognia się boi.
A wtedy powróci
Radość i pogoda,
I szczęście i zieleń,
No i ...Panna Młoda

Miejsce ogłoszeń we wsi Bobrowe
  Miejsce ogłoszeń we wsi Bobrowe
 
Miejsce ogłoszeń we wsi Bobrowe - powiększenie
  Pamiątka sprzed dwóch lat - autor nieznany
 

_____________________________________________

Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green » 22 kwi 2013, 21:55

do radar

Czemu poezja

Tematem - wiatraki,
A formą - poezja,
I tu się pojawia
Kraszczadów finezja.
Bo walić obuchem
To przecież nie sztuka,
A ten więcej zdziała
Co sposobów szuka.
Delikatnie, miękko
Przekonywać raczy,
I po pewnym czasie
Swój efekt zobaczy.
Tak też z wiatrakami,
Bez krzyków, bez złości,
Co ma być - się stanie,
W objęciach miłości.
I sąsiad sąsiada
Wyleczy z niechęci,
Bo na każdym dachu
Wiatraczek się kręci.
Bo każdemu płynie
Kasa do kieszeni,
Każdy ma prąd gratis,
Już tego nie zmienisz.
To przyszłości obraz,
W całej naszej gminie,
Niech z prawdziwej zgody
Raz ona zasłynie.
Pobożne życzenie -
Od razu powiecie,
Lecz wszystko możliwe
Na tym pięknym świecie.

_____________________________________________

Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green » 23 kwi 2013, 23:15

do yossar

Jeśli moje rymy
Są przydatne Tobie,
Dajęć wszelkie prawa,
Ot ! i drukuj sobie.
A jeśli to jeszcze
Wykurzy wiatraki,
Trzynastozgłoskowcem
Wiersz nie byle jaki
Ku chwale Kraszczadów
Powstanie w mej głowie,
My zaś na piweczko
Panie i Panowie

_____________________________________________

Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green » 03 maja 2013, 01:07

*********
Po cichu się wkradłem
Między Was na forum,
Myśli kilka wkleiłem
Nie bez swych oporów.
Wnet stwierdziłem że nudzę,
Że rymy tu zbędne,
Bo wiersze na forum,
Są zbyt moczopędne.
Wtedy troszkę przysnąłem,
Na kilka wieczorów,
Śniąc w swej głowie wiatraki,
W postaci upiorów.
Nagły głos mnie obudził
I wyrwał z zaświatów,
Myślę że to "Pela",
- Wyjdź z tych dylematów -
- szepnęła - i pomóż
swoimi rymami,
Choć są one cienkie
To są z Kraszczadami.
Więc w wannę wskoczyłem,
Potem duża kawa
I barwy nabrała
Nasza wspólna sprawa.
Gęś dała mi pióro,
Tuszu usączyłem,
Głowa coś skleciła
Więc nabazgroliłem.
Zachęcony przeto
Mimo swoich braków,
Zacznę częściej pisać -
- Nie chcemy wiatraków

_____________________________________________

Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green » 08 maja 2013, 11:04

I to mi się podoba

Z serca, z uczuciem
Do serc powiedziane,
Prawdziwe słowa
---Które każdy zna,
Lecz tylko wolni
I myślą i ciałem
To wypowiemy
---Reszta "pietra" ma.

Boją się "władzy",
Jeszcze z PRL-u,
Myślą że "władza"
---Po "kulach" im da,
Jeszcze więc chyba
Wcale nie pojęli
Że dzisiaj "władza"
---To Ty i ja.

Bo nasze głosy
"Władzę " rozdają,
Często nie takim
---Jak Ty i ja,
Bo do koryta
Cwaniacy się pchają,
A potem problem
---Cała gmina ma.

_____________________________________________

Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green » 09 maja 2013, 20:53

Sesja niebawem

Jeszcze w maju sesja,
Na niej gminne sprawy,
Oświata, wiatraki,
Tu koniec zabawy.
Bo ważka decyzja
Dla gminy przyszłości,
Zatrzymać wiatraki
W swojej łaskawości
Sam Wójt nam obiecał,
Ileż w tym mądrości,
Ludzkiego podejścia,
Bliźniego miłości.
Lecz co zrobi rada
Tego my nie wiemy,
Dlatego obradom
Przypatrzeć się chcemy.
Więc przyjdźmy ochoczo
I duzi, i mali,
Przyjrzyjmy się radnym,
Kogośmy wybrali.
Popatrzmy jak dbają
O mieszkańców zdrowie,
Jak wieś prezentują
To wiele Ci powie.
Być może "ustawka"
Zrobiona została,
Że niby Wójt nie chciał,
Ale rada chciała.
I jak brzmi przysłowie:
Pomysł znakomity,
"Bo owca jest cała,
No i wilk jest syty".
Lecz wtedy krzykniemy:
- Do jasnej cholery!
To skandal ! Nie z nami
Bruner, te numery!

_____________________________________________

Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green » 13 maja 2013, 12:56

Czy tak ma być?

Cierpliwie czekasz na rozwój wydarzeń,
Niepomny wcześniej już przeżytych zdarzeń,
Nie przewidujesz wydarzeń przyszłości,
Taka postawa nie tylko mnie złości.
Spójrz więc człowieku dwa kroki do przodu,
Nie tylko w opcji - by nie zaznać głodu,
Ale w jakości swego środowiska,
Bo tutaj pętla Tobie się zaciska.
Bo już niebawem przyjdą takie czasy,
Że nawet jeśli nie zbraknie Ci kasy,
To żyć się nie da w Twojej okolicy,
Więc dzisiaj pomyśl, zamiast forsę liczyć.
Stoi przekaźnik, a niedługo drugi,
Promienie niszczą, ale Wójt się chlubi,
Że nowoczesność w domu i zagrodzie,
I już wiatraki w złowieszczym pochodzie
Suną do gminy jak diabelska armia,
A Rada myśli - że już forsę zgarnia.
I jeśli teraz zapomnisz o sobie,
Przetrwonisz skarb swój - swoje cenne zdrowie.
Bo ładne słówka, słodkie obietnice
To jak Cyganki kwieciste spódnice,

_____________________________________________

Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green » 13 maja 2013, 21:36

Zdrowie albo kasa

Zdrowie albo kasa,
-oto jest pytanie,

Już niedługo radni
Odpowiedzą na nie.
Dylemat to wielki,
Powiem nie bez racji,
Lecz łatwy jest wybór,
Bez zbędnej frustracji.
Bo jeśli z rozmysłem
Zgłębisz się w temacie,
Zdrowie ponad wszystko
Wybierzesz, mój bracie.
Co Ci po wiatrakach,
Co Ci po majątku
Jeśli w sprawie zdrowia
Zabraknie rozsądku.
Najpierw bezsenności,
Potem siądą nerwy,
Wreszcie reszta ciała
Pójdzie "do rezerwy".
I zamiast spokojnie
Pożyć na tym świecie,
Wsadzą Cie do skrzynki,
Która w głowę gniecie.
I nad Twoim grobem
Pośród pięknych maków,
Słychać będzie wokół
Groźny świst wiatraków.

Potem już tylko świst w uszach bez końca,
W głowie dudnienie i pomimo słońca
Cisza w drzewinie. Uleciały ptaki.
Czy przewidziałeś już scenariusz taki?

_____________________________________________

Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green » 15 maja 2013, 10:50

Warto przemyśleć

Zanim rękę podniesiesz,
Przyjacielu - radny,
Mocno się zastanów
Czy jesteś bez-radny?
Ludzie Cię wybrali
Głos ludzi przedstawiaj,
I mimo nacisków
Przy swoim obstawaj.
Bo ważkie decyzje
I długofalowe,
Tworzą w naszej gminie
Sytuacje nowe.
Jeśli się okaże
Że to był niewypał,
Decyzji nie cofniesz
Choćbyś brodę szczypał.
I wejdą wiatraki
Na połowę wieku,
I żyć przy tym będziesz,
Zmęczony człowieku.
I w Twoim "mózgowiu"
Ta myśl pozostanie,
Że to Ty - nikt inny
Wydał zgodę na nie.

Ty i Twoje dzieci
A nawet wnuczęta,
W szumie cierpieć będą,
Więc o tym pamiętaj:
-Że głupotą łatwo
Szkody się nabawić,
Ale potem trudno
Szkodę tą naprawić.

_____________________________________________

Walka z wiatrakami..

   przez silence_and_green » 18 maja 2013, 21:49

Pomarzyć można

Patrzę w błękit nieba,
Liczę białe chmury,
Słucham śpiewu ptaków
I klekotu fury
Którą konie w parze
Ciągną poza sobą,
Dzięcioła co stuka
Myszy, które skrobią.
Świerszcza co wieczorem
Swój koncert zaczyna,
I podmuchu wiatru
Co drzewa wygina.
Wiosną zaś słowika,
Za grosik – kukułki,
Wróbli całe lato,
Nocami pustułki.
A wszystko otulone
Zielenią bez końca,
I rześkim powietrzem
Promieniami słońca.
Słyszę od kołyski
Te cudowne grania,
Tą radość przyrody
Wartej pokochania.
Więc niech nasza ziemia
I nasz „dom rodzinny”
Będzie zawsze wszystkim
Jak zwykle gościnny.
Chrońmy naszą ziemię
Od złych inwestycji,
Stwórzmy pierścień ludzi
Na kształt koalicji.
Niech wszystkie stronnictwa,
Działające w gminie
Połączą swe siły

I niech ona słynie,
Z mieszkańców mądrości,

Piękna swej przyrody,
Czystego powietrza
I źródlanej wody.
I z tego że Wójt jej
Jest nie byle jaki,
I wzorem sąsiadów
Wyprosił wiatraki.

_____________________________________________